czwartek, 24 lipca 2014

Słodkie z nas babeczki - Robimy KRÓWKĘ !



Hej ho !

Na samym początku musimy się usprawiedliwić. Nie jesteśmy takie leniwe i nie robimy ciast tylko z paczek. Następnym razem będzie coś totalnie zdrowego i robionego od początku do końca przez nas ! OBIECUJEMY ! zachęcamy do obserwacji żeby być na bieżąco :D 

Tym razem miałyśmy ochotę na krówkę, co prawda ta krówka nigdy ale to przenigdy nie dorówna tej kupionej w kawiarni ale cóż, musiałyśmy się jakoś zadowolić tą z paczki. 
Samo przygotowanie jest banalnie proste i nie zajmuje dużo czasu, to niewątpliwie jest zaletą paczkowanych ciast. Skłamałybyśmy, że smak jest taki, że szczena opada. Ale nie jest zły. 

 W telegraficznym skrócie możecie zobaczyć jak toczyły się nasze prace zakończone sukcesem, chociaż miałyśmy małe problemy z przekrojeniem ciasta na dwie równiutkie połówki. 


Najsmaczniejsze były prażone migdały którymi posypałyśmy ciasto i obsypałyśmy całe talerzyki, pychota ! 


Ponieważ ciasto jest bardzo słodkie, dodałyśmy do niego truskawki. Pamiętajcie, że warto je jeść, nie tylko dlatego, że mają mnóstwo cennych witamin ale również w naturalny sposób wybielają nam ząbki. 


Banany, kiwi oraz mandarynki które niestety nas nie zachwyciły, czekamy do świąt wtedy są najlepsze <3




Nad całością wiernie czuwał pies Pauliny, Lusi która Was serdecznie pozdrawia i macha łapką na do widzenia. 


Do kolejnego posta ! 
Paulina i Ala, Ala i Paulina. 

środa, 16 lipca 2014

Miyo - czyli ulubione kolory lakierów do paznokci.

Cześć !

Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić moim odkryciem. Jakiś czas temu w pobliżu mojego domu otworzyli drogerię Jasmin. Poszłam do niej w poszukiwaniu mojego ulubionego cienia do brwi z Pierre Rene. Zamiast tego znalazłam wspaniałe produkty firmy Miyo. Jest to tam sama marka która produkuje kosmetyki Pierre Rene. Ale nie o cieniach będziemy pisać.
Znalazłam piękne lakiery do paznokci w których się zakochałam, z resztą nie tylko ja. Paulina również bardzo je lubi.



 162 Moccasin jest niewątpliwie moim największym ulubieńcem. Przez pierwsze kilka tygodni nosiłam go niemal codziennie. Im więcej warstw tym kolor jest bardziej intensywny i odblaskowy. 
Idealny do opalenizny, na stopach wygląda obłędnie. 




Ten kolor jest bez numerku. Jak widzicie na zdjęciu, jest to piękny pastelowy cytrynowy kolor. Idealnie wygląda na długich pazurkach. Ten kolor mimo, że jest piękny wymaga najwięcej wysiłku w nakładaniu. Potrzeba co najmniej trzech warstw żeby pokryć idealnie płytkę paznokcia. 
170 White Swan w odróżnieniu od swoich dwóch poprzedników jest lekko perłowy. Idealnie wygląda na krótkich pazurkach i właśnie tym kolorem zawsze maluje pazurki kiedy nieoczekiwanie muszę je skrócić. 

Serdecznie polecam Wam lakiery tej firmy. 
Czasem trzeba się pomęczyć z nakładaniem warstw, ponieważ nie wszystkie kolory pokrywają płytkę paznokcia bez prześwitów już po pierwszej, czy drugiej warstwie. 
Lakiery są bardzo tanie, kosztują ok 3 zł z groszem. 
Jest ogromny wybór kolorów. 
Nie umiem powiedzieć jak długo utrzymuje się na pazurkach ponieważ na moich każdy lakier wytrzymuje bardzo krótko. 

Miałyście produkty tej firmy ? Polecacie coś oprócz lakierów i cieni ? 

Pozdrawiam, Alicja :)

niedziela, 6 lipca 2014

Nadziane babeczki z czekoladą.

Witajcie! ;)

Dziś zapraszam Was do krainy słodkości.
Idealna przekąska na wieczór w gronie rodzinnym. Przygotowanie jej nie wymaga zdolności kulinarnych, ale jak na pierwszy post o gotowaniu wydaje się być idealna.



Na samym początku rozstawiamy foremki do babeczek i układamy je na blachę pokrytą papierem do wypieków.


Następnie przygotowujemy 2 jajka, 200ml mleka oraz 200ml oleju.




Wszystko wrzucamy do jednego naczynia oraz mieszamy do utworzenia się jednolitej konsystencji.



Dodajemy kawałki czekolady.



Gotowa masę nakładamy łyżką do foremek.


Gotową masę możemy posypać odłożonymi wcześniej kawałkami czekolady.


Wkładamy babeczki do rozgrzanego piekarnika w temperaturze 180 stopni na około 20 minut.


Gotowe babeczki układamy na talerzyku. Najlepiej smakują podane wraz z kawą.

SMACZNEGO!

Paulina ;)

piątek, 4 lipca 2014

kreska al'a kocie oko.

Witajcie !

W dzisiejszym poście pokaże Wam jak łatwo sprawić aby nasze spojrzenie nabrało trochę więcej uroku i głębi. Kocia kreska to makijaż na który ostatnio decyduje się bardzo rzadko, a jeśli już to w bardzo delikatnej wersji. Kiedyś był to typ makijażu bardzo w moim stylu, jednak teraz uwielbiam mocno podkreślone rzęsy i jakiś kolorek na ustach.

Na samym początku wybór eyelinera który jest kluczowy. Ja najbardziej lubię brązowe, podkreślają moje zielone oczy i są delikatniejsze od najpopularniejszego koloru czarnego. Lubię też zrobić kreskę kolorowym cieniem albo zwykłą czarną kredką, która po lekkim rozmazaniu wygląda fantastycznie.



Osobiście największą sympatią darze Miss Sporty, jednakże dzisiejszą gwiazdą będzie czarny eyeliner z Wibo. Jego pędzelek jest fajnie wyprofilowany, można precyzyjnie narysować kreskę. Dość szybko zasycha ale też łatwo się zmywa, także jeśli chodzi o jakieś poprawki to nie rozmaże nam się po całej twarzy. Ale myślę, że ten eyeliner każdy już dobrze zna.

Na samym początku nałożyłam na powiekę korektor rozświetlający o lekkim zabarwieniu różowym i wszystko przypudrowałam.
 Podkreśliłam załamanie powieki, delikatnym brzoskwiniowym cieniem trochę ponad swoją naturalną linią załamania, aby powiększyć nieco oko. Później rysując bardzo cienką kreskę zagęściłam linię rzęs.
 Następnie narysowałam 'ogonek'. Postanowiłam nie pogrubiać kreski.
Nałożyłam tusz na rzęsy.







Tak oto prezentuje się moja najprostsza kreska eyelinerem na świecie. Warto wypróbować eyelinery które Wam dzisiaj pokazuje, są niedrogie a potrafią uczynić na naszym oku cuda.

Całuje, Alicja :)

wtorek, 1 lipca 2014

Wroclove - Moja relacja z wycieczki po Wrocławiu.


Cześć wszystkim!
Dzisiaj zapraszam Was na relacje z mojego wypadu do Wrocławia.
Kocham to miasto, najchętniej bym tam zamieszkała.
Wybraliśmy się tam z grupą przyjaciół, był to jedno dniowy wyjazd. Mimo, że byliśmy tam tak krótko, udało Nam się dosyć dużo zwiedzić. Polecam Wam takie jednodniowe wycieczki. Nie kosztują one wiele i pozwalają Nam oderwać się od codziennego życia.


 RYNEK




PANORAMA RACŁAWICKA



 OGRÓD BOTANICZNY



 MOST TUMSKI


 WIDOK Z WIEŻY WIDOKOWEJ



 ZOO




 OGRÓD JAPOŃSKI


 HALA STULECIA



NA SOBIE MIAŁAM.



Kurtka : H K Fashion
Bluzka : Next
Spodenki : No name
Buty : Extra-buty.pl
Torba: Prezent
Okulary : House 
PODSUMOWANIE:
  • Wstęp do Ogrodu Japońskiego 2zł
  • Wstęp do Ogrodu Botanicznego 5zł
  • Wieża widokowa 5zł
  • Zoo 20zł 
  • Pociąg 43zł 
  • Bilet całodobowy miejski 5,50zł





Zachęcam Was do tego typu podróży.
Paulina ;)